Jak widzisz siebie w 2024 roku?
Jeśli nie wiesz, czego chcesz, to w takim razie jak to zdobędziesz? Okej jest nie wiedzieć, bo zdobywanie wiedzy to proces. I w tym mailu chcę Ci pokazać jeden ze sposobów, który może Cię wesprzeć.
Przerwa bez oczekiwań
W tym roku, w zasadzie od świąt do dzisiaj, byłam odcięta od bardzo wielu bodźców. Potrzebowałam ograniczyć mój świat do najbliższego otoczenia, do prostych, codziennych czynności, a w dodatku robiłam to bez żadnego planu. Jedna czynność następowała po drugiej, bez zastanawiania się, co będzie dalej (to swoją drogą jest też ciekawy proces, pewnie opowiem o nim w podcaście). Dziękuję Joannie z przeszłości, że taki czas dla mnie zaplanowała, bo udało mi się bardzo odpocząć psychicznie. Bo umówmy się, jednak codzienne podejmowanie decyzji, planowanie i reagowanie, pochłania bardzo dużo naszej uwagi i energii.
Swoją drogą w przeszłości miałam pokusę, aby taki wolny czas wykorzystywać na generowanie pomysłów: na siebie, na mój biznes, na przyszłość. I mimo, że czas świąt i nadejścia Nowego Roku wręcz zachęca do refleksji, ja odstawiłam ją gdzieś na bok – widziałam, że nie odpocznę, jeśli choć na te dwa tygodnie się nie wyłączę, ale tak naprawdę.
Moodboard 2024
I tak się złożyło, że pewnego dnia przyszła do mnie ochota na popatrzenie na siebie –poczułam, że chcę zebrać w jednym miejscu, to co jest dla mnie ważne i na czym chcę się w najbliższym czasie skupić. A że tak bardzo zawsze zachęcam Cię do wizualizowania tego, co siedzi w głowie, to usiadłam przed komputerem, odpaliłam Pinterest i bez żadnej analizy zaczęłam przeglądać obrazki i zapisywać te, które odzwierciedlały to, jak siebie widzę.
Czasem było to coś, co już jest obecne w moim życiu i chcę, by było dalej. Innym razem przypinałam do tablicy inspirację lub wizję tego, gdzie chcę niedługo być. Nie było w tej zabawie żadnych zasad, a tym bardziej myślenia o tym: „ale jak to zrobię/osiągnę??”. Po prostu, gdy jakiś obraz rezonował ze mną, to chciałam zachować go dla siebie – właśnie po to, by lepiej siebie widzieć, by bez użycia słów opowiedzieć sobie historię o mnie. I tak właśnie powstawał i nawet wciąż powstaje mój moodboard na 2024 rok (a w zasadzie to na tu i teraz).
Wiedzieć, czego się chce
Wykorzystanie formy obrazkowej, bez zbędnej analizy i bez strofowania siebie „no ciekawe, jak to chcesz niby osiągnąć?!”, pozwoliło mi na zabawę formą. Ustawiło mi fokus na pewne rzeczy albo uświadomiło, z czego jednak chcę zrezygnować. W ten sposób zakodowałam pewne obrazy w mojej głowie, które widzę, że już zaczynają o sobie przypominać. Dzięki temu podejmuję czasem inne decyzje (gdy coś zaczyna być sprzeczne z moją wizją) i z większą świadomością wybieram (często intuicyjnie), gdzie kieruję swoje skupienie i energię.
Czasami brakuje nam słów, by nazwać to, co siedzi w głowie albo to, czego pragniemy. Czasami wręcz my nie wiemy, co to może być, dopóki tego nie zobaczymy. W związku z tym zapraszam i Ciebie do tej zabawy, która pomoże zobaczyć więcej, zobaczyć o co Ci właściwie chodzi. I podkreślam słowo zabawa, bo w pierwszym etapie nie skupiaj się na tym: „jak to zrobię/osiągnę/zdobędę”. Skup się na tym, co to w ogóle ma być.
Zasady gry
Przebieg tej zabawy jest prosty, bez zbędnej filozofii i analizowania. W dodatku polecam, aby ten proces był ciągły (np. powtarzany cyklicznie). No ale od początku:
Zaloguj się do Pinteresta – ja wybrałam tę aplikację, bo po prostu lubię obrazki, które się tam pojawiają. Oglądanie ich często mnie inspiruje i odpręża.
Zastanów się, jakie obrazy chcesz widzieć w swoim życiu – może chcesz w tym roku więcej podróżować? Może skupić się na zdrowiu? A może na zarabianiu pieniędzy? (pamiętaj – nie oceniaj siebie, nie ma tu złych odpowiedzi!!!!). Wpisz w wyszukiwarce słowa klucze, które rozpoczną Twoją przygodę z obrazkami. W przypadku podróży zacznij np. od wpisania „travel” (polecam używać angielskich słów – baza zdjęć jest większa). A może wiesz, że ma być to podróż z plecakiem? – wpisz zatem „backpack travel”.
Gdy zobaczysz obraz, na widok którego zabije Ci serce i pomyślisz: „tak, to o mnie!” – dodaj go do swojej tablicy. Po najechaniu na obrazek w prawym górnym rogu pojawia się opcja „Zapisz”, a obok strzałka w dół. Kliknij w strzałkę i wybierz „Utwórz nową tablicę”. Nadaj jej nazwę, jakąkolwiek, która będzie Ci przypominać, że tam budujesz obraz tego, co dla Ciebie ważne i czego pragniesz (np. „widzę siebie”, „moodboard”, „ja 2024”, „new era”).
Gdy masz już utworzoną tablicę, to dodawaj do niej kolejne obrazy. Szukaj inspiracji pod różnymi hasłami – z czasem na bazie tego, co oglądasz aplikacja sama będzie Ci podrzucać to, co uzna, że może Ciebie interesować (w moim przypadku często są to trafione strzały).
Wracaj do przeglądania tablicy i zbierania inspiracji, co jakiś czas. Nasze pragnienia zmieniają się, bo my się zmieniamy. W związku z tym ta tablica to coś, co też podlega zmianie.
Podsumowanie
Raz po raz wracam sobie do przeglądania tej mojej tablicy – swoją drogą wolę to od bezwiednego scrollowania social mediów, czy kolejnych newsów. Pamiętam, że jak spontanicznie zaczęłam tworzyć sobie tę tablicę, to czułam sporą ekscytację. A chyba największa radość płynęła z tego, że nie oceniałam swoich wyborów, ani nie sabotowałam ich myślą: „jak niby chcesz to osiągnąć?!” – po prostu pozwoliłam sobie zobaczyć tę najlepszą wersję i pokazać mojej głowie, co jest dla mnie ważne. Zakodowałam coś w niej, a teraz powoli czas brać się do pracy, by obrazy stały się rzeczywistością – choć co ważne, nie wszystko musi wydarzyć się już teraz. Grunt, że jestem w procesie i wiem, czego chcę. Na co dzień pracuję też w sesjach 1:1 nad tym, aby pomóc innym w nazywaniu ich potrzeb i układaniu planu działania. Jeśli czujesz, że tego potrzebujesz – napisz w odpowiedzi na tego maila, a ja napiszę Ci, jak to wygląda dokładnie.
PS. Pisząc ten Slowletter nie byłam pewna, czy chcę podzielić się moją tablicą. Zdecydowałam, że tak, bo może lepiej będzie Ci wyobrazić sobie swoją. Mój Moodboard 2024 znajdziesz tutaj. Powodzenia z Twoim!
Zapomniałam o mojej tablicy na pitereście. Kompletnie. Zupełnie. Foch :) wszystko za ładne. Głównie jedzenie. Ale to nie jest temat tego 2024 go. Może wymażę i stworzę nowy kierunek :)?